Okopy...
Zostaliśmy w sobotę okopani, tzn przygotowani do podłączenia do świata (pod kable i wodę w przyszłości) :
Dodatkowo kopara wyrównała teren, bo po wizycie cieżkiego sprzętu były góry i doliny w naszym przyszłym ogrodzie, teraz jako tako wygląda. Dodatkowo zostało przycięte zielsko, które zaczęło zarastać tam gdzie dało radę, a większośc desek z wnętrza budynku legła malowniczo nieopodal blaszaka w równuych rządkach. (Dzięki Tato )
A córa nie próżnowała tylko zapoczątkowała wraz z babcią ogród (kolega z sąsiedztwa przyszedł podziwiać):